Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kasza. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą kasza. Pokaż wszystkie posty

piątek, 27 września 2013

Szybka, sycąca i zdrowa - kasza jęczmienna inaczej

Kolejny przepis, w którym użyłam kaszy. Najfajniejsze jest to, że przygotowanie tego efektownie wyglądającego posiłku zajęło mi 20 minut - tylko dlatego, że tyle wynosił czas gotowania kaszy :) 

Uwielbiam wszystkie rodzaje kasz. Jęczmienna, tak jak każda, ma oczywiście wiele zalet. Po pierwsze wysoka zawartość błonnika, która sprawia że czujemy się syci długo po zjedzeniu posiłku. Kolejna sprawa - kasza jęczmienna pomaga obniżyć cholesterol dzięki  β-glukanowi. Substancja ta zmniejsza wchłanianie cholesterolu i tłuszczu, jednocześnie zwiększając jego wydalanie z organizmu. Kaszę jęczmienną zaleca się dla cukrzyków, osób na diecie odchudzającej oraz po operacji jelita, gdyż przyspiesza jego regenerację. Są w niej obecne przeciwutleniacze o działaniu przeciwalergicznym, przeciwwirusowym, przeciwzapalnym, antybakteryjnym, hamujące nowotwory, wzmacniające takie organy jak wątrobę, nerki i serce... Nic, tylko jeść kaszę! :)

Mój dzisiejszy pomysł to kasza w połączeniu ze szpinakiem, pomidorem, cebulką i kukurydzą. Podałam ją z łososiem w sosie pomidorowym i rukolą skropioną sokiem cytrynowym i octem balsamicznym. Wygląda świetnie, a smakuje jeszcze lepiej.


Kasza jęczmienna z warzywami
50 g kaszy jęczmiennej ok. 180 kcal
Garść szpinaku 4 kcal
Pomidor  25 kcal
1/2 cebuli 15 kcal
Ząbek czosnku 6 kcal
Kukurydza konserwowa (ilość wedle upodobania) 45 kcal - 3 łyżki
Łyżeczka oliwy z oliwek 40 kcal
Bazylia świeża, pieprz, zioła prowansalskie

Całość: 315 kcal
Porcja z łososiem i rukolą: 475 kcal

Przygotowanie:
Kaszę obficie przepłukuję, wrzucam na osolony wrzątek (woda ma lekko zakrywać kaszę) i gotuję ok. 20 min, aż spęcznieje i wchłonie wodę. Trzeba ją często mieszać, żeby nie przywierała do garnka. W międzyczasie na łyżeczce oliwy podsmażam cebulę z czosnkiem, następnie dodaję pomidory, przesmażam, dodaję szpinak i mieszam wszystko razem. Gdy szpinak zwiędnie łączę wszystko z kukurydzą i pozostałymi przyprawami. Mieszam warzywa z ugotowana i odcedzoną kaszą, przekładam do miseczki, ugniatam zawartość. Miskę kładę na talerzu do góry dnem. Metoda robienia babki z piasku :)) Dzięki temu otrzymuję taki kształt kaszy.




Smacznego! :)

wtorek, 17 września 2013

Kasza manna z prażonymi jabłkami i orzechami

Za oknem ponuro i zimno. To znak, że przyszła jesień. W taki dzień mam ochotę na rozgrzewające, sycące śniadanie. Pierwsze połączenie, jakie przychodzi mi na myśl to jabłko i cynamon... :) Zaczynam więc poranek od kaszy manny potocznie zwanej grysikiem, do której prażone jabłka będą świetnie pasowały. Jej smak kojarzy mi się przede wszystkim z dzieciństwem, kiedy jadłam ją niemalże codziennie z dużą ilością cukru i syropami owocowymi. Grysik to nie tylko wspaniała opcja na śniadanie. Możemy podawać go także na słono jako dodatek do obiadów (np. zup) lub przygotowywać desery. Jest bogatym źródłem witamin z grupy B, witaminy E, PP, kwasu foliowego, cynku, manganu, magnezu, krzemu, żelaza, jodu i potasu. Wbrew panującej opinii poleca się kaszę mannę osobom na diecie odchudzającej.

Rozgrzewające śniadanie: Kasza manna z prażonymi jabłkami i orzechami



Składniki:

3 łyżki kaszy manny 126 kcal
1 łyżka ulubionych otrębów (u mnie żytnie) 16 kcal
0,5 szklanki mleka 2% 60 kcal
1 szklanka wody
1 jabłko - słodka odmiana 40 kcal
1 łyżeczka miodu 35 kcal
1 orzech 25 kcal
Cynamon, kardamon, gałka muszkatołowa

Dla nieliczących kalorii: kakao, wiórki czekolady i więcej miodu, ewentualnie cukier :)

Łącznie: 302 kcal

Przygotowanie:
Jabłko obieramy, kroimy w kostkę. Wrzucamy do rondelka, zalewamy kilkoma łyżkami wody, zasypujemy obficie cynamonem, szczyptą kardamonu i gałki muszkatołowej. (Wersja niezdrowa - słodzimy łyżeczką cukru). Mieszamy i prażymy do miękkości. Powinniśmy uzyskać jabłka w kleistym sosie. 


Orzechy (można dodać ich oczywiście dużo więcej, ja tego nie zrobiłam) kroimy w małe kawałeczki i podsmażamy na "czystej" patelni bez dodatku żadnego tłuszczu. Na końcu możemy dodać do nich miód, poczekać aż się roztopi i wymieszać (ale kaloryczność rośnie :P).


Odmierzamy 3 łyżki kaszy manny. Mleko mieszamy z wodą, podgrzewamy. Kiedy będzie gorące (ale nie wrzące) dodajemy grysik i cały czas mieszając czekamy do zagotowania. Gotujemy min. 3 minuty - im dłużej, tym będzie gęściejsza. Chwilę przed końcem gotowania dodajemy łyżkę otrębów, cynamon, łyżeczkę miodu i mieszamy. (Wersja niezdrowa - mleko z wodą możemy posłodzić) Układamy warstwowo: prażone jabłka, kasza manna, orzechy. Świetnie pasuje tu też kakao, czy wiórki czekolady.





Smacznego! :)



www.comfortfood.pl

poniedziałek, 16 września 2013

Wegetariański obiad: pieczone kotlety z kaszy gryczanej

Kasza gryczana to jeden z moich ulubionych produktów.  Jest bogata w białko i składniki mineralne. Zawiera m.in. duże ilości krzemu, magnezu,  błonnika; to także źródło witaminy B1 i rutyny, powszechnie stosuje się ją w medycynie ludowej. To nie jedyne zalety kaszy gryczanej – jest też produktem bezglutenowym, zatem to doskonałe rozwiązanie dla osób niestosujących go w diecie.  Jest przede wszystkim smaczna, niedroga i bardzo syta. A ja osobiście uwielbiam jej zapach… 

W lodówce miałam dziś sporo sera białego i natki pietruszki. Pomyślałam, że te składniki świetnie skomponują się właśnie z kaszą. A że nie lubię jeść codziennie mięsa, wpadłam na pomysł upieczenia wegetariańskich kotlecików. Podałam je z fasolką szparagową ugotowaną na parze i puree kalafiorowo-marchewkowym.



Składniki (na 9 kotletów):

100 g kaszy gryczanej (u mnie prażona w woreczku) (336 kcal)
150 g chudego sera białego (129 kcal)
1 jajko (ok. 70 kcal)
1 czubata łyżka mąki (44 kcal)
Pieprz, gałka muszkatołowa, pieprz ziołowy, 2 ząbki czosnku, opcjonalnie sól
Natka pietruszki

Jeden kotlet to ok. 65 kcal.

Przygotowanie:

Kaszę gotujemy wg. Przepisu na opakowaniu. Studzimy, przesypujemy do miski. Dodajemy jajko i ser biały, mieszamy. Dodajemy łyżkę mąki i przyprawy, czosnek przeciśnięty przez praskę, natkę pietruszki i wszystko razem ponownie mieszamy. Uwaga - jeśli soliliście kaszę podczas gotowania, to nie róbcie tego ponownie.




 Jeżeli masa będzie za twarda (tzn. jeśli ciężko będzie ją mieszać) możemy dolać odrobinę mleka aby ją rozrzedzić. Formujemy kotlety, u mnie wyszło 9 sztuk. Pieczemy na folii aluminiowej przesmarowanej dosłownie kropelką oliwy, żeby kotleciki się nie przykleiły i przypaliły, w 180 stopniach przez 40 minut.


Fasolkę, kalafiora i marchew ugotowałam na parze i zrobiłam puree.

Smacznego! J